poniedziałek, 27 sierpnia 2007

Od-rzeczy

Czy możliwe jest życie bez papierosów? Kiedyś myślałem, że nie - przez kilka ładnych lat były dla mnie jedną z najistotniejszych rzeczy w życiu. Myślenie bez papierosa?! Skądże! Pisanie bez papierosa?! Wykluczone. Uwielbiałem prowadzić paląc, słuchać muzyki paląc, uwielbiałem palić po i pewnie przed lataniem też bym uwielbiał, gdyby nie to, że po prostu skończyłem palić.

Podobnie było z telewizją - dziś nie mam w domu odbiornika i nie oglądam. Problem powstaje, gdy są ciekawe mecze - ale nie jest to jakieś istotne utrudnienie. Udało się odciąć kolejną rzecz.

Właśnie. Jedną z podstawowych tez marksizmu była potrzeba uwolnienia człowieka od rzeczy przez niego stworzonych. Często zapominamy o tym, że owe rzeczy w istocie swojej zaczynają nad nami dominować. Choćby telefon komórkowy - czy komuś było potrzebne 20 lat temu posiadanie telefonów komórkowych? Nikt o tym nie myślał - dopóki potrzeby tej nie wykreowano. A nagle wszyscy, łącznie ze mną, nie mogą się bez nich obejść. W poczekalniach lotniskowych przez telefon rozmawia jakieś 25% osób, pozostali mają go w kieszeniach i bez wątpienia wyślą kilka esemesów po przylocie.

Brak komentarzy: