wtorek, 6 stycznia 2009

Gazeta przekroczyła granicę

Kiedy na portalu na gazeta.pl zobaczyłem, tytuł komentarza "40 zabitych - dziś Izrael przekroczył granice" sądziłem, że przeczytam tekst o niedopuszczalności ataków na cele takie jak szkoła, domy cywilne, szpitale, świątynie. Miałem nadzieję, że ktokolwiek zainteresuje się dlaczego jedna z najnowocześniejszych armii świata trafia w szkołę pełną dzieci i robi z niej miazgę. Miazgę z żywych ludzi.
Tymczasem dowiedziałem się, że winny jest Hamas i ewentualnie mgliście określeni "dowódcy", którzy dali rozkaz ostrzału (nota bene dwukrotnego ostrzału). Przeczytałem z niemałym zdziwieniem i oburzeniem twierdzenie jakoby "masakra była dziełem przypadku". Twierdzenie umocnione w dodatku jakimś bezsensownym argumentem, że wcześniej z winy "niecelnych izraelskich pocisków" zginęło dwóch żołnierzy izraelskich. To żenująca i żałosna próba usprawiedliwiania zbrodni.
Jeśli Dawid Warszawski nie widzi różnicy między śmiercią żołnierza na wojnie, a śmiercią dzieci to w zasadzie nie ma po co go czytać. Bo jak większość komentatorów Gazety Wyborczej ma jeden przekaz - cokolwiek by się nie stało winny jest Hamas. Przekaz dokładnie taki sam, jakim posługują się na przykład antysemici - cokolwiek złego dzieje się na świecie to wina żydowskiego spisku. Taki sam (choć nie ten sam), jaki obecny jest na łamach Psychiatryka24 czy Najwyższego Czasu. Zmieniają się tylko strony i opcje. Propaganda zawsze działa tak samo - nie ważne czy faszystowska czy izraelska. Wszystkie jej formy - szczególnie jeśli usprawiedliwiają zbrodnie - są godne pogardy, a tytuły które użyczają im swoich szpalt to nic innego jak biuletyny frakcyjne.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

nauczylem sie bardzo wiele